Komentarze: 1
Pokazałam komuś, że się go nie boję. To był proces, a nie jednorazowy akt. Opłacało się, już zaczynam odczuwać zmianę w nastawieniu tej osoby do mnie i czuję się dzięki temu spokojniejsza. Napawa mnie to radością i dlatego zdecydowałam się podzieliść tą informacją z potencjalnymi czytelnikami. Życzę Wam wszystkim zawsze takiego zakończenia spraw, które spędzają wam sen z powiek.